W tegorocznej wyprawie wzięło udział około 60 osób, w tym przedstawiciele gminnych władz samorządowych. Gminę Wojciechów reprezentowali m.in. wójt Artur Markowski i sekretarz Anna Pyź, a sąsiednią gminę Bełżyce sekretarz miasta Joanna Kaznowska.

W sobotę 9 września odbył się piąty Rajd Pamięci Stanisława Zięby "Tygrysa", ale po raz pierwszy został zorganizowany w drugą sobotę września, a nie, tak jak w poprzednich latach, pod koniec sierpnia. - Przesuwając termin już po rozpoczęciu nowego roku szkolnego chcieliśmy ułatwić udział w rajdzie także dzieciom i młodzieży. Z tej okazji skorzystały delegacje szkół podstawowych w Maszkach, Miłocinie i Palikijach, ale mamy nadzieję, że za rok dołączą do nich rówieśnicy z innych placówek. Po raz pierwszy w rajdzie wzięli udział przedstawiciele grup rekonstrukcyjnych "Patriotyczny Stasin", "Świdniccy Patrioci" i Lubelskiej Grupy Historycznej im. Żołnierzy Wyklętych 1944 - 1982, a mieszkańcy Ignacowa z panią sołtys wykazali się ogromną gościnnością, serwując uczestnikom zimny kompot i ciasta - podsumowuje komandor rajdu Andrzej Moroz.

Zanim uczestnicy wyprawy wyruszyli na prawie 10-kilometrową trasę wzięli udział w mszy świętej w intencji "Tygrysa" i jego bliskich. Eucharystii przewodniczył proboszcz parafii w Matczynie ksiądz kanonik Leszek Niedźwiedź, a wśród uczestników był ponad 90-letni brat Stanisława Zięby Zbigniew Nowak z rodziną. Po mszy piechurzy odwiedzili miejscowy cmentarz, by złożyć kwiaty i zapalić znicze na grobie "Tygrysa", przy którym wartę honorową pełnili członkowie GRH "Patriotyczny Stasin". Wzruszającym momentem dla zebranych na cmentarzu była asysta członków Wojciechowskiej Grupy Motocyklowej, którzy oddali hołd bohaterom rykiem silników i dźwiękami klaksonów.

Z Matczyna piechurzy przeszli do Podola gdzie oddali hołd żołnierzom Armii Krajowej, poległym podczas II wojny światowej. Kolejnym przystankiem na trasie wyprawy był pomnik-krzyż w miejscu walki i śmierci "Tygrysa" w Ignacowie, gdzie miłośnicy historii z "Patriotycznego Stasina" stanęli na warcie z druhami z OSP Ignaców.

Ostatnim punktem był Wojciechów, gdzie uczestnicy rajdu zapalili znicze i złożyli wiązanki kwiatów pod tablicą upamiętniającą strażaków, poległych podczas II wojny światowej na remizie OSP, przy pomniku żołnierzy Wojska Polskiego i Ludowego Wojska Polskiego, którzy zginęli w latach 1939 - 1945 oraz pod tablicą na budynku Urzędu Gminy w Wojciechowie. To w tym budynku latem 1943 roku znajdował się posterunek niemieckiej żandarmerii, który miejscowy oddział Armii Krajowej zlikwidował w odwecie za śmierć "Tygrysa".

W tegorocznej wyprawie wzięło udział około 60 osób, w tym przedstawiciele gminnych władz samorządowych. Gminę Wojciechów reprezentowali m.in. wójt Artur Markowski i sekretarz Anna Pyź, a sąsiednią gminę Bełżyce sekretarz miasta Joanna Kaznowska.

Na zakończenie rajdu, który odbywał się przy prawie 30-stopniowym upale, w Wojciechowie piechurzy chłodzili się lodami, które ufundował prezes Stowarzyszenia "U źródeł Ciemięgi" Krzysztof Górecki.

Dopełnieniem rajdu była niedzielna akcja krwiodawstwa pod hasłem "Nasza krew Tobie ojczyzno". Do ambulansu Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Lubina na placu przy remizie OSP Wojciechów zgłosiło się 24 dawców, z których 19 oddało krew. Było w tej grupie m.in. dwóch debiutantów oraz reprezentanci OSP, które biorą udział w szlachetnej rywalizacji jednostek, oddających najwięcej krwi. Na razie liderem rocznej klasyfikacji jest OSP Wojciechów. Kolejna taka akcja w Wojciechowie odbędzie się 12 listopada i będzie ostatnią w tym roku.