Uczestnicy drugiego Rajdu Pamięci Stanisława Zięby "Tygrysa", który odbył się w sobotę 29 sierpnia, upamiętnili również innych żołnierzy i strażaków, którzy walczyli o wolną i suwerenną ojczyznę.
- W obchodach wzięło udział około 50 osób, czyli zdecydowanie mniej niż przed rokiem, ale było to szczególne wydarzenie, przede wszystkim dla przyrodniego brata "Tygrysa" ponad 90-letniego Zbigniewa Nowaka, który odnalazł się po ubiegłorocznym rajdzie - relacjonuje komandor rajdu Andrzej Moroz.
Żołnierz Kedywu Armii Krajowej, zaledwie 20-letni Stanisław Zięba, zginął 29 sierpnia 1943 roku na skraju wsi Ignaców w gminie Wojciechów, a jego grób znajduje się w Matczynie. To tutaj spotkali się uczestnicy tegorocznego rajdu, a zanim wyruszyli na trasę, wzięli udział w mszy świętej. W miejscowym kościele eucharystię odprawił proboszcz parafii w Matczynie ksiądz Leszek Niedźwiedź, a na jej zakończenie jeden z harcerzy odczytał życiorys "Tygrysa"
Z kościoła piechurzy przeszli na cmentarz, by złożyć kwiaty i zapalić znicze na grobie Stanisława Zięby. Przy mogile głos zabrał jego bratanek Andrzej Nowak, który w imieniu ojca i innych członków rodziny dziękował za kultywowanie pamięci o bohaterze. Wśród delegacji, które oddały hołd "Tygrysowi" byli przedstawiciele dwóch gmin - przewodniczący Rady Miejskiej w Bełżycach Bogumił Siramowski i sekretarz miasta Joanna Kaznowska oraz wójt gminy Wojciechów Artur Markowski.
Z cmentarza piechurzy przeszli pod krzyż-pomnik w Ignacowie, który przez wiele lat był uznawany za grób Stanisława Zięby, a potem miejsce jego śmierci. Okazało się, że "Tygrys" odebrał sobie życie, by nie wpaść w ręce Niemców kilkadziesiąt metrów dalej. Przez kilka dni hitlerowcy przetrzymywali jego ciało, później okoliczni mieszkańcy pochowali go w miejscu, gdzie stoi krzyż. Po ubiegłorocznym rajdzie zapomniane i zaniedbane miejsce zostało uporządkowane i odnowione. - Mieszkańcy Ignacowa przeznaczyli na ten cel pieniądze z funduszu sołeckiego, a wykonaniem niezbędnych prac zajęli się miejscowi strażacy, wspierani przez Andrzeja Nowaka. W dniu rajdu OSP Ignaców wystawiła w tym miejscu także wartę honorową i wspierała nas przy organizacji przemarszu, za co należą jej się ogromne podziękowania i słowa uznania - podkreśla Andrzej Moroz.
W drodze do Wojciechowa uczestnicy rajdu oddali również hołd miejscowym strażakom, którzy polegli podczas II wojny światowej. Upamiętniająca ich tablica znajduje się na budynku remizy OSP w Wojciechowie, gdzie także zapłonęły znicze i pojawiły się wiązanki kwiatów. Postacią, o której nie zapomnieli piechurzy był m.in. porucznik Wojska Polskiego Józef Klarner, lekarz i inicjator powstania OSP w Wojciechowie oraz pierwszy prezes tej jednostki, który zginął w Katyniu.
Ostatnimi przystankami na trasie rajdu były pomnik żołnierzy w centrum Wojciechowa i urząd gminy, na którym wisi tablica upamiętniająca akcję oddziału Armii Krajowej. Kilka dni po śmierci Stanisława Zięby, oddział w którym służył, spacyfikował niemiecki posterunek znajdujący się właśnie w obecnym urzędzie gminy.
Organizatorzy rajdu liczą, że wpisze się on na stałe do kalendarza rocznicowych wydarzeń w gminie Wojciechów, a w trzecia wyprawa zgromadzi większą liczbę uczestników. W tegorocznym rajdzie wzięło udział około 40 - 50 osób, czyli około 1/3 mniej niż przed rokiem. Według pomysłodawców rajdu wpływ na taką frekwencję mogły mieć obostrzenia, związane z pandemią koronawirusa i obfity deszcz, który przestał padać tuż przed rozpoczęciem mszy, inaugurującej wymarsz.
Drugi Rajd Pamięci Stanisława Zięby "Tygrysa" zorganizowali - Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych "Potrafisz" z Wojciechowa i Harcerska Organizacja "Cichociemni". Jego patronami honorowymi byli wójt gminy Wojciechów Artur Markowski i Związek Oficerów Rezerwy RP. Nad bezpieczeństwem piechurów czuwali strażacy z OSP w Ignacowie i Wojciechowie, a o zabezpieczenie medyczne zadbali członkowie Stowarzyszenia Ratownictwa Polskiego.
W rocznicę bohaterskiej śmierci "Tygrysa"
Opublikowano dn. 01-09-2020